najszybsza i najtańsza przeprawa przez Zat. Fińską:
http://www.lindaline.fi/en/
Tallinn widać jak na dłoni wkraczając do miasta od strony Zatoki Fińskiej, sylwetki kościołów, murów oraz nowoczesne budownictwo... Po wyjsciu z promu pospiesznie udaliśmy się w kierunku hostelu Nord, nieco oddalonego od centrum, ale ładnego, niezatłoczonego i taniego. Przeszlismy z rozwalającą się torbą całą starówkę pod górkę, już to uzmysłowiło nam, że mamy do czynienia z miastem, które mozna obejść dokładnie w ciągu jednego dnia.
Wieczorkiem ruszyliśmy na starówkę, przeszliśmy obok pomniku niepodległości Estonii w kierunku rynku i ratusza. W parku w pobliżu Muzeum Okupacji w oczy rzucał się pomnik JOHANA PITKI ( 1872-1944 ), przypomnał nieco Lenina, zwłaszcza z profilu. Była to bardzo ciekawa postać.
Po rozpoczęciu rewolucji 1917 roku organizował powrót estońskich żołnierzy walczących w I wojnie światowej, skazany na karę śmierci przez bolszewików, musiał się ukrywać, podczas wojny o niepodległość dowodził Ligą Obrony, organizował także flotę, w 1919 r. wycofał się, w 1940 roku uciekł z okupowanej przez ZSRR Estonii do Finlandii, wrócił w 1944 roku. Niemcy wycofywali się, konstytuował się nowy rząd estoński, kontradmirał Pitka organizował obronę Tallinna przeciwko Czerwonej Armii, zginął podczas niej w niewyjaśnionych okolicznościach
W Tallinie kursują autobusy, tramwaje i trolejbusy, zwłaszcza te drugie dosyć stare. Pierwszy raz widziałem autobusy z przyczpką ( jakby dwa wagony ;d )