najszybsza i najtańsza przeprawa przez Zat. Fińską:
http://www.lindaline.fi/en/
Właściwie po intensywnym poniedziałku mieliśmy zwiedzone miasto bardzo dokładnie, ale zawsze można dokładniej :)
prom mieliśmy o 15stej, czyli mieliśmy jeszcze troche czasu na Tallinn.
Przeszliśmy ponownie wokół starówki, tym razem w pięknym jesiennym słońcu, co zmieniało nieco punkt widzenia :)
trafiliśmy m.in. na bedący w budowie teatr między murami i budynkami, w planach mają go ukończyć do 2011 ( kiedy Tallinn bedzie Europejską Stolicą Kultury ) roku.
Niedaleko hotelu Viru znajduje się Centrum Viru, zapewne największa miejska galeria hanlowa. Brakuje jednak jakiejś głównej arterii sklepowej w centrum, przez co stolica Estonii troche odbiega chociazby od Warszawy, ale moze to nie jest wada ?
centrum hotelowo-biznesowe, z daleka fajnie wygladają te nowoczesne-przeszklone budynki, ale jak sie do nich zbliży to...
kontrasty, kontrasty, jeszcze raz kontrasty...
drewniane budynki z poczatkow XX wieku obok nowoczesnego hotelu, poradziecki budynek z 1954 roku, zapach kapusty....
W okolicach teminalu promowego trafilismy przypadkowo na ciekawy zapewne poradziecki park, zniszczony, nie wiadomo do czego to miało służyc i co przedstawiac, ale sporo spacerujących ludzi, ładne widoki, coś ciekawego, innego...
Podsumowując, bardzo ładne miasto. Nie byłem w Rydze, ale na tle Wilna ( gdyby nie polskie akcenty, jak dla mnie, miasto nieciekawe ) wypada bardzo pozytywnie. Dużo się mówiło o Estonii jako "gospodarczym tygrysie", nie widać tego, wiadomo, że trzeba brać pod uwagę radziecki pułap startowy, ale spodziewałem się czegoś więcej...
Ceny - jak w Polsce, bardzo porównywalnie, tansze były taksówki rosyjskiej korporacji, ale główna miejska firma juz na naszym poziomie
Obecność Rosjan i cyrylicy - marginalna, zwłaszcza cyrylicy ( np. na studzienkach kanalizacyjnych ), ale mniejszość skupiona jest w okręgu Narwy.
Ogołnie, starówka a zwłaszcza potężne zachowane mury średniowieczne, robi bardzo duże wrażenie, nie wiem czy w innym miejscu w Europie mozna zobaczyc podobnie zachowane mury w takiej ilości. Warto było odwiedzić Tallinn :)