Przedstawię niżej subiektywny wybór atrakcji turystycznych miasta, czy może inaczej: co tam widziałem we wtorek 22 czerwca :)
W Rydze zakupiliśmy bilety Narva - SPB, Eurolines 54 PLN (ok. 14 euro). Są m.in. dwa nocne 1.25 i jakoś po 3ciej. Na granicy estońsko-rosyjskiej są już mocno załadowane, jadą z Rygi, Tartu lub Tallinna.
Tego dnia padało, do południa dosyć intensywnie. W drodze na dworzec autobusowy zahaczyliśmy o "PAŁAC KULTURY" (budowany w latach 1953-1956). Zdecydowanie lepsza wersja została postawiona w Warszawie, ładniejsza i okazalsza.
Chcąc przeczekać deszcz postanowiłem skierować swoje pierwsze kroki na starówce do MUZEUM OKUPACJI, znajdującego się na reprezentacyjnym placu ratuszowym. Duży niespecjalnie urodziwy budynek, budowana jest nowa siedziba. Wstęp free, datki na utrzymanie zbierają "co łaska". Muzea dotyczące czasu okupacji są ważnym elementem polityki historycznej krajów bałtyckich. W Tallinnie w pobliżu starówki znajduje się Muzeum Okupacji, w Wilnie w pobliżu prospektu Giedymina funkcjonuje natomiast Muzeum Ofiar Ludobójstwa.
Głównym założeniem jest przypomnienie, że II wojna światowa zaczęła się w sierpniu 1939 r. od paktu Hitler-Stalin (Ribbentrop-Mołotow). Łotwa przeżyła trzy okupacje radziecką, niemiecką i ponownie radziecką (1940-1991). W okresie tym, na skutek represyjnej polityki okupantów, kraj stracił ponad 1/3 obywateli, ok. 550 tys. osób (zamordowani, zaginieni, deportowani... ). Łotwa:
1935 r. Łotysze 75%, Rosjanie 10,5 %
1989 r. Łotysze 52%, Rosjanie 34%
2009 r. Łotysze 59%, Rosjanie 27,8%.
Scenariusz przejmowania władzy przez sowietów w państwach bałtyckich był podobny- aresztowania legalnego rządu, osadzenie we władzach przychylnych Moskwie komunistów, którzy "proszą" o włączenie kraju do ZSRR. Łotwa uzyskała niepodległość w 1991 r. Masowe protesty i demonstracje odbywały się m.in. na placu wokół pomnika niepodległości i nad Dżwiną pod zamkiem. Wokół uzyskanie niezależności od istniejącego aż do grudnia 1991 r. ZSRR doszło także do walki wewnętrznej. Na początku roku rosyjskie siły specjalne (OMON) podjęły nieudaną próbę opanowania Rygi w celu zastąpienia urzędującego rządu prorosyjskim. W starciach zginęło 5 osób, ich śmierć mają upamiętniać "kamienie" z inskrypcjami w parku nad kanałem. Walczono m.in. o siedzibę radia, barykada znajdowała się przy katolickiej katedrze św. Jakuba. W podobnych zajściach w Wilnie zginęło 13 osób.
Plac ratuszowy jest otwarty w stronę Dźwiny, można wyjść na most Akmens aby przyjrzeć się panoramie starego miasta. Oprócz muzeum na placu znajdują się: budynek POLITECHNIKI ryskiej (w XIX w. w dużej liczbie studiowali na niej Polacy), kontrowersyjny pomnik strzelców łotewskich (gwardii przybocznej Lenina podczas wojny domowej z "białymi"), niespecjalnie ciekawy ratusz, figura św. Rolanda oraz DOM BRACTWA CZARNOGŁOWYCH: ładnie odnowiony, chyba najbardziej reprezentacyjny budynek starówki. Czarnogłowi byli cechem zrzeszających kupców-kawalerów z Inflant. Ich tallińska siedziba przy ulicy Pikk jest mniej okazała niż łotewska. Budynek ładny, ale mógłby być większy :)
Wokół placu ratuszowego skupiają się sklepy z pamiątkami oraz jadłodajnie. Jest też parking autokarowy, zorganizowane wycieczki właśnie z tego miejsca zaczynają zwiedzanie.
Od placu już tylko krok do luterańskiego KOŚCIÓŁ ŚW. PIOTRA, najwyższej świątyni w mieście. W przeszłości był to jeden z najwyższych kościołów w Europie (czyli na świecie), ale wieża nie wytrzymała, obecna jest niższa niż w poprzednich epokach. Polecam platformę widokową, wjazd windą na 72 metr. 3 łaty normalny, 2 łaty student. Z perspektywy tej wysokości miasto jest ładniejsze niż od dołu, niestety podziwianie panoramy miasta utrudnione jest przez kraty. Sam kościół, jak to protestanckie, "pusty" w środku, podobnie jak KATEDRA, największy kościół w krajach bałtyckich, znajdujący się na trasie "europejskiego gotyku ceglanego" (także m.in. Gdańsk, Olsztyn, Chełmno, Tartu). Na placu katedralnym odbywał się właśnie tego dnia targ zielny.
Uliczki starówki niby ładne, ale ta pogoda, zresztą nie wytrzymują porównania z Tallinnem. Zachwalany w przewodnikach zespół kamienic "TRZEJ BRACIA" - zupełnie rozczarowuje, nawet nie zasłużyli bracia na fotkę. Fragment średniowiecznych murów obronnych i BASZTA PROCHOWA (znajduje się tutaj muzeum wojny), niewielkie, nie wpada w pamięć. Nic specjalnego.
PLAC LIVU - powiedzmy, że ładny. Znajdują się przy nim budynki małej i dużej gildii oraz DOM KOTÓW.
ZAMEK, obecna siedziba prezydenta, właściwie nie wygląda na zamek, zbudowany w XIII w. dla Kawalerów Mieczowych. Pod zamkiem znajduje się pomnik dedykowany łotewskim dzieciom deportowanym przez sowietów na syberię w 1941 r. Powróciły do kraju dopiero po radzieckiej indoktrynacji, po wojnie w 1949 r.
Następnie za basztą prochową weszliśmy na tereny parkowe nad kanałem: most pełen kłódek zamykanych przez zakochane pary, zwyczaj przeniesiony z Italii na całą Europę (zamknięcie kłódki i wyrzucenie kluczyka do rzeki było motywem jednej z włoskich powieści), były bastion, ładny park z dominującym budynkiem OPERY, po drugiej stronie kanału UNIWERSYTET.
Dwa ważne punkty zwiedzania miasta: POMNIK NIEPODLEGŁOŚCI, łotewska statua wolności, postawiony w latach 30-tych, trzy gwiazdy wieńczące monument symbolizują trzy historyczne krainy składające się na Łotwę (Łatgalię, Kurlandię, Liwonia............. jest jeszcze Semigalia, czyli razem 4, ale widocznie jedna jest mniej ważna). Ryga znajduje się w Liwonii.
SOBÓR TRÓJCY ŚWIĘTEJ (1902-1907) - zaryzykuje opinię, że jest to najbardziej interesująca cerkiew w UE (nie znam tego typu obiektów w Grecji, interesująca wydaje się również być cerkiew Aleksandra Newskiego w Sofii, talliński sobór Aleksandra Newskiego nie jest tak okazały) a znajduję się poza głównymi szlakami turystycznymi. Spod pomnika niepodległości należy pójść bulwarem wolności (Brivbas ) w kierunku przeciwnym do starówki. Zbudowana w bizantyjskim stylu, cebulaste kopuły, piękne wnętrze.
Po "ogarnięciu" starówki postanowiliśmy udać się na PRZEDMIEŚCIA MOSKIEWSKIE, w tych robotniczych dzielnicach osadzano Rosjan w II połowie XIX stulecia, w okresie przyspieszonego wzrostu demograficznego Rygi. Strasznie biedny rejon, dodający swoje trzy grosze do mojej negatywnej opinii o mieście. Idzie się, idzie... Dzielnica przylegająca do Dżwiny i ścisłego centrum, a tam jak w Sarajewie po wojnie. Zobaczcie na zdjęcia. Tutaj znajdowało się także getto, eksterminacja tutejszej populacji żydowskiej (w skali kraju w 1935 r. na Łotwie zamieszkiwało blisko 5% Żydów, w Rydze odsetek ten był zapewne większy) dokonała się w obozie zagłady pod miastem.
Ciekawostka dotycząca nazw ulic w Rydze:
1) do 1877 wyłącznie po niemiecku
2) 1877-1902 po niemiecku i rosyjsku (fala rusyfikacji)
3) 1902-1918 po niemiecku, rosyjsku i łotewsku
4) 1918-1940 po łotewsku
5) za ZSRR, po łotewsku i rosyjsku.
Robotnicza Ryga należała do głównych ośrodków rewolucji 1905 r. Uliczki moskiewskiego przedmieścia (np. wokół ulicy murarskiej, Murnieku iela) niewiele się zmieniły przez ostatnie 100 lat...
Następnie mostem wylotowym na Jełgawę i Szawlę przeszliśmy na wyspę na której znajduje się WIEŻA TELEWIZYJNA, czyli w. eiffel;a, blisko 400-metrowa, niebrzydka. Z mostu można było podziwiać panoramę Rygi z jej charakterystycznymi punktami: pałacem kultury, mostem żelaznym, kościołem św. Piotra, katedrą, mostem wantowym.
Z perspektywy 2 tyg. od tego dnia w łotewskiej stolicy, tak sobie myślę, że może trzeba było dłużej pokręcić się po starówce, zamiast męczyć nogi po tych brzydkich dzielnicach rodem z Oruni lub Letnicy. Na zakończenie dnia wniosek mógł być tylko jeden- jedźmy stąd jak najdalej :)
Zdecydowaliśmy się na drogę okrężną, via balticą na Tallinn, estońska stolica zdecydowanie jest warta nadłożenia drogi :)