Zakończyliśmy przygodę na adriatyckiej riwierze i wjechaliśmy w głąb byłej Jugosławii. Nizinna, zielona, rolnicza Bośnia - pola uprawne, pierwsze spotkania z Neretwą : miłe dla oka. Myśleliśmy, że wkraczamy do kraju sponiewieranego wojną i biednego. Ślady wojny faktycznie zauważalne, gdzieniegdzie bieda, ale cywilizacyjnego szoku nie przeżyliśmy :)
polecam BiH !!!
kurs sztywny marki wymienialnej 1euro=1,95 KM