wyruszamy z Gdańska o 23.45, w Warszawie jesteśmy przed czasem ok. 5.20, autobusem 175 udajemy sie na Okęcie :)
najtrudniejsza podróż w moim życiu rozpoczęta...
obawiam sie kłopotów na granicach, zwłaszcza w Serbii ( jak sie pozniej okazało - zupełnie niepotrzebnie ), kłopotów z językiem ( rowniez niepotrzbenie, w kasach, hostelach, informacjach angielski na poziomie, nawet lepiej dla mnie,że nie był on perfekt ) oraz ogólnie zetknięcia ze słabiej rozwiniętymi krajami europejskimi...
START