Topkapi - wstęp na dziedzińce, do skarbca i na super punkt widokowy na Bosfor i Morze Marmara - 20 lirasów, dodatkowo Harem 15 lirasów. Skorzystałem tylko z pierwszej opcji. Tłumy uniemożliwiły mi skupienie się na lasce Mojżesza, płaszczu Mahometa i tego typu cudach tam przechowywanych (w skarbcu jak w metrze, wartownicy przeganiali ludzi, zero możliwości skupienia i oglądania), na punkcie widokowym na szczęście udało mi się zrobić kilka dobrych fot (ale trochę musiałem poczekać, żeby zdobyć wolną przestrzeń). Architektonicznie - obiekt duży, ale lepsze wrażenie robiłby na mnie jakbym miał możliwość zobaczenia go z jakieś perspektywy, co jest niewykonalne, z promu Topkapi oglądane jest z oddali, z lądu uniemożliwiają to różnice poziomów i drzewa. Może miałem zbyt wysokie wymagania? Albo po zobaczeniu pałaców carów rosyjskich ciężko mnie zadowolić? Albo orient słabo do mnie trafia?
Przydałoby się zwiedzanie z przewodnikiem, tak jest w Dolambahce, który mógłby lepiej wyłożyć ten cały system sułtan + rada + złota klatka, plus kilka historyjek o eunuchach w haremie. Lepiej by się to wszystko ułożyło w głowie, bowiem było to przez wieki czołowe mocarstwo światowe, która notabene nigdy nie uznało rozbiorów Rzeczpospolitej.
Sam termin harem oznacza pomieszczenia mieszkalne sułtańskiej rodziny. W obu pałacach są one ogromne.
Plac Taksim - tłumy, tłumy, tłumy, głównie Turcy. Centrum nowego Stambułu. Turystycznie nie ma specjalnie co oglądać. W centrum pomnik Ataturka jako wodza Republiki, ciekawe, że jego niski wzrost nie był ukrywany na pomnikach i wizerunkach. Miesiąc po mojej wizycie w tym miejscu był zamach bombowy, zamachowiec samobójca ranił 32 osoby (w tym 16 policjantów). Przejechaliśmy się metrem (rozwinięte po stronie europejskiej, w budowie po stronie azjatyckiej - jest to wielki projekt komunikacyjny, który ma przybliżyć rozbudowujące się dzielnice azjatyckie do Bosforu), a wieczorem mecz.
Besiktas-CSKA Sofia, 25euro wstęp, ale sektor leśny bezpłatny, ok. 30-40 kibiców, widać było prawie pół boiska :)
1:0 dla Turasów, gol w 90minucie. Dwa dni później kupiłem koszulkę Quaresmy :)