Etap drugi zakończyliśmy o przyzwoitej porze, przed północą zameldowaliśmy się w sowieckim hotelu turystycznym w Dnieprodzierżyńsku pod Dniepropietrowskiem (milionowe miasto położone w połowie drogi między stolicą a Donieckiem). Etap III to aż 900 kilometrów i kolejna zmiana czasu. Jedyny checkpoint w Doniecku pod stadionem. Imponujący obiekt - to mało powiedziane. Nikt nie zada pytania o dobrze wykorzystane pieniądze. Oligarcha Achmetow stworzył potęgę Szachtara Donieck, klubu regularnie występującego w Lidze Mistrzów. Miasto Donieck (w czasach sowieckich przez krótki okres czasu nosiło imię Stalina) to bogate miasto, potęga regionu oparta jest na kopalniach węglowych. Krótki przystanek i jedziemy na Wschód. Na wyjeździe z miasta pojawiają się kłopoty z układem chłodzenia (a kiedy się nie pojawiały podczas tej podróży?), trochę tracimy. Mylimy przejścia graniczne (trafiamy na inne niż reszta załóg rajdowych The Bamako Summer), ale to nie istotne. Jesteśmy w Rosji, pojawia się stepowy krajobraz. W drodze do Wołgogradu mijamy czerwoną ładę Marka, przyszłego zwycięzcy rywalizacji. Widzimy autostrady łączące Kaukaz z Moskwą. Długa droga przed nami. W Wołgogradzie jesteśmy ok. 2-3 w nocy, na rogatkach miasta rozwalamy felgę (kowal-mechanik uderzy młotem i wyprostuje ją nazajutrz). Etap III za nami.
Drogi całkiem dobre, główne trasy są w dobrym stanie, gorzej jak się zjedzie na lokalne drogi
Donieck to także deportacje Pomorzan w 1945 roku. Nie tylko Pomorzan...
W dniach 29–30 września 2013 r. w Doniecku (Ukraina) odbyła się uroczystość upamiętniająca deportacje Górnoślązaków na Wschód w latach 1945–1954. Na uniwersytecie w Doniecku zorganizowany został przez IPN wykład: „Aresztowania i internowania mieszkańców Górnego Śląska w 1945 r. i ich praca przymusowa w łagrach Głównego Zarządu do Spraw Jeńców Wojennych i Internowanych NKWD/MWD ZSRR". (Strony www IPN)
więcej o naszym projekcie
www.facebook.com/kaszebeteam