Przejechaliśmy Ural. Dobra droga sprawnie przeprowadziła nas przez granicę między Europą a Azją. Jechaliśmy spokojnie, bowiem Skoda słabo znosiła lekkie wzniesienie trasy. Przed 22 zajechaliśmy do Ufy (kolejna końcowa stacja deportacji z Pomorza). Nawet po ciemku można zobaczyć, że to nie jest "zwykłe postsowieckie miasto". Nie jest to też miasto pełne zabytków (mimo nadania praw miejskich w 1586 roku).
Zaparkowalliśmy przy placu Lenina. O uroku miasta świadczy fakt, że gdyby nie GPS nigdy byśmy nie wpadali na to, że ta część miasta może mieć związek z sowieckim dziedzctwem, a pomnika wodza rewolucji nie zauważyliśmy po pierszym przejściu obok niego (nie przypominał sam siebie). Zjedliśmy i udaliśmy się w kierunku największej atrakcji i symbolu miasta, parku z konnym pomnikiem baszkirskiego wojownika i bohatera Salawata Yulayeva. Był to XVIII-wieczny poeta i dowódca, przywódca Baszkirów podczas wymierzonego w carat antyfeudalnego tzw. powstania Pugaczowa (1773-1775). Przez wiele lat więziony na terenie Estonii.
Miejsce to zrobiło na nas wrażenie po ciemku, widok spod pomnika na rzekę za dnia musi być jeszcze bardziej imponujący.
Basznieft. W Ufie widać dopływ pieniędzy z surowców. Widać także dużo terenów zielonych. Miasto ma także pozytywną opinię wśród Rosjan (poznana po mszy w Czelabińsku Rosjanka zachwycała się Ufą - klimatem i parkami). Charakterystyczny herb - biegająca kuna, widoczny jest na każdym skrzyżowaniu.
Przed północą opuściliśmy Ufę i pojechaliśmy w kierunku Kazania. Gdzieś w nocy uciekły nam dwie godziny, tak zmienił się czas między Baszkirią a Tatarstanem. Bardzo korzystny dla nas ruch wskazówek zegara. 8 września czekała nas bardzo "długa" niedziela. Mieliśmy dużo czasu na odpoczynek i zwiedzanie. Kazań okazał się świetnym miejscem na najbardziej wyluzowany dzień wyjazdu.
Polecam galerię "Moziki Ufy" na portalu psz.pl
Ufa jest miastem różnorodnym, gdzie przeplata się kultura rosyjska, baszkirska i tatarska oraz innych mniejszych narodowości. Pomniki Lenina i nowoczesne budynki przedsiębiorstw naftowych i banków, stare drewniane domy i nowe apartamentowce, części zaniedbane i starannie urządzone wizytówki. Zapraszam na spacer po tym mieście z krańca Europy.
http://www.psz.pl/tekst-43999/Mozaiki-Ufy